Jak teraz pakuje się pomadki, aby zachęcić konsumentów do ich kupna
Posted by addmean on Sunday, 10 January 2021

Słodycze są tym produktem, który spożywamy bardzo często. A do ich zakupu raczej nie trzeba nas długo nakłaniać, co jednakże nie zwalnia producentów pralinek od reklamowania się praktycznie wszędzie. Barwne bilbordy lub śmieszne spoty w telewizji to nie jedyne formy agresywnego marketingu. Specjaliści od sprzedaży działają również na naszą podświadomość. Zobaczmy, jaki chwytami się posługują.Pierwszym i najprawdopodobniej najważniejszym sposobem jest przyciągające wzrok opakowanie.

Author: slgckgc
Source: http://www.flickr.com
Może jeszcze sami pamiętamy, jak w dzieciństwie zbieraliśmy opakowania z czekolad. projektanci dzisiejszych pudełeczek idą krok dalej. Blaszane pudełka po czekoladkach można wykorzystać jako skarbonkę na drobną biżuterię. W ten sposób niekiedy kupujemy słodycze także, a nawet przede wszystkim, ze względu na ładne i praktyczne opakowanie. Do celów reklamowych mogą zostać użyte nawet zwykle patyczki do lizaków (idź na mój blog). Mogą być one całkiem niepozorne, zrobione z plastiku lub z drewna. Te bardziej wymyślne wersje są znacznie bardziej pokaźne i niekiedy przybierają postać... gwizdków. Jednakże dla nabywcy najbardziej kluczowy jest sam kształt lizaka, jego rozmiar oraz smak, należność, jaką trzeba zapłacić przy kasie, a również rodzaj opakowania. Bądź co bądź patyczki do lizaków schodzą, jak widać, na dalszy plan.- producenci nie tyle zwracają naszą uwagę na patyczki, ile na sam cukierkowy towar. W okresie świątecznym opakowania tortami (polecamy oceń) przechodzą prawdziwe przeobrażenie.
Ostra czerwień razem z bielą stanowią barwy dominujące. A najbardziej wdzięcznym nabywcą, w trakcie świąt bożonarodzeniowych i nie tylko, są oczywiście nasze siedmioletnie córki. To właśnie z myślą o nich wytwórcy stworzyli takie opakowania, które sprawiają, że najmłodsi nie są w stanie przejść obok nich obojętnie. Uśmiechnięci Mikołajowie spoglądają z kolorowych paczuszek i tym samym przekonują, że wnętrze jest tak samo obiecujące jak opakowanie. Dlatego dzieci wszystkimi sposobami przekonują rodziców do kupna jak największej ilości słodyczy. W takim bogactwie produktów niełatwo wybić się niewielkim lizakom. Te, które pamiętamy z własnego dzieciństwa bywają praktycznie niedostrzegalne. Teraźniejsze lizaki muszą, zwłaszcza w okresie świątecznym, mieć wielkość chociażby... kuli śniegowej.